środa, 8 stycznia 2014

Rozdział 3.

...-Proszę-podał mi książki do ręki.
-Dz-dziękuję-wybełkotałam.
-Jesteś  nowa.?-zapytał.
-Mhmm...-tonęłam w jego zielonych oczach.
-Co teraz masz.?-przywrócił mnie na ziemię.
-yyy...Historię..
-I pewnie nie wiesz,gdzie iść,hę.??-uśmiechnął się,a w Jego policzkach ukazały się dołeczki.
-Haha.Nie,nie wiem.  -oboje wybuchnęliśmy śmiechem.
-Chodź.Wychodzi na to,że jesteśmy w jednej klasie.Po lekcji mogę Cię oprowadzić po szkole,jeśli chcesz.?-spytał tak trochę...emm...nieśmiało.?
-Jasne..
-A..Twój chłopak nie będzie miał nic przeciwko.?
-Ch-chłopak.?Niall to nie jest mój chłopak.!-zaczęłam się śmiać.-Blee.!!To jest mój brat.!
Zareagował głośnym i donośnym śmiechem.Jego melodyjny głos rozbrzmiał po całym,już pustym,korytarzu.Czas iść na lekcję.
-Przepraszamy za spóźnienie.!-rzucił chłopak do nauczyciela.
-Panie Styles...-zaczął nauczyciel.-Jaki jest powód pańskiego spóźnienia.?-spytał patrząc na mnie..
-...Nowa uczennica nie wiedziała,gdzie ma mieć zajęcia.A ja,jako dobry kolega,postanowiłem Jej pomóc,bo sam bym nie chciał robić sobie nieobecności na początku roku.-wyszczerzył zęby do nauczyciela.Ten tylko westchnął i ręką wskazał,by chłopak usiadł.Mnie przywołał do siebie i powiedział parę słów na początek itp..
-Uczniowie,to jest Olive Horan.Od dziś będzie z Wami w klasie.Olive usiądź gdzie chcesz.
  Chciałam usiąść sobie z tyłu,gdzie mogłabym spokojnie drzemać lub smsować z moim chłopakiem -Jamesem- który mieszka tam,skąd się wyprowadziłam.Mimo dzielącej nas odległości nie rozstaliśmy się.Obiecał mi,że codziennie będzie dzwonił,pisał..Mijając ławkę "Pana Styles'a" zobaczyłam na Jego twarzy usmiech,a po chwili złapał mnie za rękę,przez co musiałam się odwrócić.
-Usiądź ze mną-poprosił.Bez słowa,ale z uśmiechem na buzi usiadłam obok lokowatego.Reszta lekcji minęła mi na rozmowie z Nim.Wiem,że ma na imię Harry.Ładnie.Jest całkiem fajnym chłopakiem..
Harry ;3

1 komentarz:

  1. Fanie się zapowiada. Next <3 Zapraszam do mnie: http://imaginy-o-zaynie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń